Najbliższe spektakle:
7 czerwca 2025, Szkoła Języka Polskiego w Motherwell, Szkocja
15 czerwca 2025, Educkacyjne Centrum Polonijne, Szkocja
Oryginalny tekst: Around the world with Nellie Bly autorstwa Katie Overstall
Jest rok 1889. Nieustraszona dziennikarka Nellie Bly ma zamiar rozpocząć przygodę swojego życia – okrążyć świat jako pierwsza w historii kobieta, a zarazem pobić rekord bohatera powieści Juliusza Verne’a – Phileasa Fogga. Podczas tej niesamowitej wyprawy pozna wspaniałe miejsca i ludzi, doświadczy wielu wzlotów i upadków, pokona przeszkody, z których sztorm na otwartym oceanie wcale nie będzie najtrudniejszą, a nawet adoptuje małpkę! Ale czy pokona rekord z powieści W 80 dni dookoła świata i udowodni, że dziewczynki mogą być tak samo odważne i nieustraszone jak chłopcy?
* Autorska sztuka Katie Overstall o pierwszej kobiecie, która opłynęła świat w mniej niż 80 dni. Amerykańska dziennikarka Elizabeth Cochrane Seaman, szerzej znana jako Nellie Bly, prekursorka dziennikarstwa śledczego i czynna aktywistka na polu praw kobiet na przełomie XIX i XX wieku w Nowym Yorku.
Monodram Overstall, przetłumaczony i zaadaptowany przez aktorkę Pat Zajac skupia się wokół słynnej wyprawy Nellie Bly z 1889 roku, kiedy to reporterka wyruszyła w swój wyścig dookoła świata, próbując pobić „rekord” ustanowiony przez Phileasa Fogga, bohatera powieści Juliusza Verne’a „W 80 dni dookoła świata”. Niesamowita i mało znana historia pionierki Nellie Bly ożywa w spektaklu, który łączy elementy teatru lalkowego oraz interakcję z publicznością, aby inspirować widzów w każdym wieku. Opowieść o determinacji i dążeniu do celu wbrew wszelkim przeciwnościom losu, która udowadnia, że świat z jego przygodami jest w zasięgu każdego z nas, jeżeli tylko odważymy się po nie sięgnąć, a także o tym, jak ważna jest wiara we własne marzenia i cele, nawet gdy cały świat w nas nie wierzy.
Światowa prapremiera spektaklu odbyła się 15 listopada 2024 podczas VII Międzynarodowego Festiwalu Monospektakli MONOWSCHÓD w Domu Kultury Polskiej w Wilnie
Monodram Pat Zajac
Tekst oryginalny: Katie Overstall
Tłumaczenie z angielskiego, adaptacja: Pat Zajac
Lalka: Justyna Bernadetta Banasiak
Oryginalna produkcja: Shedlight Stories
“Around the world with Nellie Bly”
Spektakl powstał we współpracy z Konsulatem Generalnym RP w Edynburgu
Za kulisami spektaklu Dookoła świata z Nellie Bly – wywiad z Patrycją Zając w Śniadanie po polsku / Lidia Konar
Zapraszamy do lektury wywiadu z Pat Zajac dla Radio Szkocja / Charlotte Nova
RSZ Co sprawiło, że postanowiłaś/chciałaś zaadaptować historię Nellie Bly na potrzeby polskiej sceny?
PZ Spektakl w oryginalnej wersji Around the world with Nellie Bly zobaczyłam po raz pierwszy na festiwalu Fringe, w 2022 roku, w Edynburgu. Był grany w tym samym miejscu, w którym ja występowałam wtedy z moim monodramem Whispers. Tak poznałam Katie Overstall, aktorkę i, jak się okazało, autorkę sztuki. Byłam pod ogromnym wrażeniem tak treści, jak i wykonu aktorskiego. Zachwyciło mnie, jak wspaniale przedstawienie to spełniało zadanie spektaklu dla widzów w każdym wieku, uważam, że taki teatr to duże wyzwanie dla twórców. U Katie wszystko się zgadzało, na dodatek dawno już nie widziałam tak mądrego spektaklu dla dzieci, który nie jest bajką, ale historią faktycznie żyjącej osoby. Nie bez znaczenia był fakt epoki, w której dzieje się cała rzecz, wiek XIX uwielbiam, no i wreszcie – był to monodram, a więc gatunek, w którym już od dawna chciałam stworzyć coś następnego. I tak, już długo po Fringu nie mogłam zapomnieć o tym przedstawieniu, a gdy tylko pojawiła się myśl o tym, aby zrobić je w wersji polskiej, bez wahania zapytałam Katie, co o tym myśli. Była od razu na tak, jednak chwilę zajęły rozmowy z jej producentami, teatrem Shedlight Stories. W ich efekcie otrzymałam licencję na jedyny przekład sztuki, jak również prawa do wystawiania przedstawienia.
RSZ Jakie cechy Nellie Bly najbardziej Cię zafascynowały?
PZ Determinacja i odwaga. Prywatnie nie jestem ani tak zdeterminowana, ani tak odważna jak Elizabeth (czyli Nellie), uwielbiam natomiast w moich postaciach wszystko, co jest różne ode mnie, tym bardziej jeśli jest to inspirujące.
RSZ Dlaczego postać Nellie Bly wciąż może być inspiracją dla współczesnych widzów, szczególnie kobiet?
PZ Nellie Bly nie dawała sobie wmówić, że nie może czegoś zrobić, ponieważ jest kobietą. Nie uznawała zdeterminowania przez płeć. Wierzyła, że dobrem najwyższym, powinna być kobieta sama dla siebie. Co więcej, wiara ta przynosiła jej osiąganie zamierzonych celów, wbrew wszelkim przeciwnościom, a tych napotykała przecież na swojej drodze niemało. Nie poddawała się jednak, nie dawała satysfakcji wielu z jej otoczenia. Na zarzut, że na pewno, jako typowa kobieta, zabierze w podróż stos bagaży, zabrała ze sobą jedną torbę, o wymiarach 7 x 16 cali… i z tym bagażem przemierzyła świat w 72 dni… czyż to nie byłoby wyzwanie dla współczesnych pań? Dla mnie na pewno.
RSZ Jak przebiegał proces tłumaczenia i adaptacji sztuki Katie Overstall? Czy wprowadziłaś jakieś zmiany, aby uczynić ją bardziej uniwersalną lub bliską polskiej publiczności?
PZ Pracowałam nad przekładem, z przerwami, kilka miesięcy, pozostając w stałym kontakcie z autorką. Nie spieszyłam się, nie chciałam robić tego pod presją czasu. Zmiany konieczne na potrzeby języka i kultury, przejawiają się we wstawkach typu Smok Wawelski, czy polskie wersje powiedzeń i porzekadeł używanych przez bohaterkę.
RSZ W jaki sposób elementy teatru lalkowego zostały wplecione w spektakl? Co te lalki wnoszą do opowieści?
PZ Teatr lalkowy w spektaklu Dookoła świata z Nellie Bly to dwie odsłony Zielonego Potwora czyli choroby morskiej w postaci pacynek oraz Pan McGinty czyli małpka adoptowana przez Nellie Bly w Singapurze. Lalka ta, będąca swoistą hybrydą kukiełki, jawajki i pacynki, została wykonana przez fantastyczną artystkę z Polski, lalkarkę Justynę Bernadettę Banasiak. Kradnie serca widzów od pierwszego pojawienia się na scenie, a dla mnie jest swoistym partnerem scenicznym. Sprawa o tyle ciekawa, że zwyczajowo aktor operujący lalką powinien jak najmniej rzucać się w oczy, ale w przypadku duetu Nellie i Pan McGinty w ogóle tak nie jest. Stają się oni parą aktorów, duodramem, mimo, że małpka nie ma głosu. Już wiem, po graniu w Wilnie, że Pan McGinty wzruszył nie tylko najmłodszych widzów.
RSZ Co było największym wyzwaniem podczas przygotowywania tej sztuki?
PZ Geografia. Od kiedy pamiętam, nie lubiłam w szkole tego przedmiotu. GPS to dla mnie czarna magia, nie wspominając o papierowej mapie… Nie gubię się w terenie tylko dzięki pamięci fotograficznej, a w nowych miejscach ratuje mnie „koniec języka za przewodnika”. Zagranie więc podróżniczki, osoby, która miała genialną orientację w terenie i geografię w jednym palcu, było wyzwaniem. Jako aktorka portretująca Nellie Bly nie mogłam nie wiedzieć, o czym mówię, nie chciałam po prostu wykuć nazw i trasy wyprawy na pamięć. Zależało mi, aby czuć każdy jej etap, krok po kroku, aby mapa, która jest ważnym rekwizytem w spektaklu, nie była tylko atrapą, żeby moja Nellie naprawdę z niej czytała, a nie udawała, że czyta. Musiałam się więc przeprosić z geografią, oswoić z mapą i zgłębić kolejne miejsca na trasie podróży Nellie. Powrócić do tej dziedziny wiedzy, odkryć w jakiś sposób na nowo jako Patrycja, tak, aby widz naprawdę uwierzył, że nasza bohaterka Nellie Bly ją kocha i czuje się w niej jak ryba w wodzie.
RSZ Jakie emocje towarzyszyły Ci podczas światowej prapremiery w Wilnie?
PZ Przyznaję, że przed wyjściem na scenę, poza tradycyjną tremą, miałam w sercu niepewność. Nigdy wcześniej nie grałam czegoś w 100% internaktywnego, gdzie przecież tyle zależy od mojego kontaktu z widzem. Jak się potem okazało, reakcje Publiczności przeszły moje najśmielsze oczekiwania, wszyscy byli ze mną w historii na 101% i nikt nie wierzył, że grałam taki typ spektaklu po raz pierwszy. Uważam to za mój duży, aktorski sukces, tym bardziej, że publiczność była tak liczna, ponad 200 dusz na widowni. Dodali mi skrzydeł, opowieść popłynęła. Już po wszystkim, radość, wzruszenie i wielka wdzięczność. Niektórzy widzowie znali mnie tylko z ról poważnych, więc ich uznanie mojej komediowej odsłony wiele dla mnie znaczy. Mam też teraz w sobie większy spokój. Dookoła świata z Nellie Bly, jak każda nowa rzecz, była dla mnie eksperymentem, a więc dopiero zderzenie z żywą widownią mogło dać mi poczucie pewności na gruncie tej opowieści. Dzięki Wilno!
RSZ Adopcja małpki przez Nellie Bly to ciekawy epizod – jak został on przedstawiony na scenie?
PZ Epizod z małpką, makakiem długoogoniastym, którego Nellie Bly autentycznie adoptowała w Singapurze, nazwała McGinty i zabrała ze sobą w drogę powrotną do Nowego Yorku, zobrazowany został poprzez teatralną lalkę, zarówno u mnie, jak i w orygnalnej produkcji Shedlight Stories. Przy czym mój McGinty jest, zdaje się, bardziej realistyczny, podczas kiedy w angielskiej wersji spektaklu chyba bardziej bajkowy. Efekt niezamierzony, będący zapewne pokłosiem pracy różnych lalkarzy. U Katie był to Shaun Lati, u mnie Justyna Bernadetta Banasiak. Cieszę się, że Pana McGinty pojawia się w sztuce. Wcześniej pracowałam w teatrze głównie z pacynkami i kukiełkami więc praca z nowym rodzajem lalki to dla mnie kolejne zawodowe doświadczenie. Co więcej, sama będąc miłośniczką zwierząt, cieszę się, że gram kogoś, kto również nim jest. Postać małpki umożliwiła także przemycenie wielu ważnych prawd i przedstawienie wzruszających scen w spektaklu.
RSZ Jakie są Twoje refleksje na temat roli kobiet w historii? Czy historia Nellie Bly jest Twoim zdaniem wystarczająco znana?
PZ Nie jest, a już na pewno nie w Polsce i nie wśród dzieci czy młodzieży. Był to jeden z powodów, dla których tę właśnie sztukę wzięłam na warsztat. Nellie Bly czyli Elizabeth Jane Cochrane to postać nietuzinkowa, uosobienie głosu kobiety niezależnej, wyprzedzającej swoją epokę, będącej żywym świadectwem w wielu ważnych sprawach. Bly była aktywistką, pionierką dziennikarstwa śledczego, członkinią ruchów reformatorskich i emancypantką. Wierzę, że każda próba jej popularyzacji jest cenna. Co do roli kobiet w historii, uważam, że była i jest ona tak samo kluczowa i ważna, jak rola mężczyzn. Może nie musimy (na szczęście) już tak bardzo jak kiedyś udowadniać, że niczym nie odbiegamy od panów, ale jednak równość i nie-równość płci nadal pozostaje zjawiskiem obecnym w naszym świecie. Wciąż są miejsca, w naszej rzeczywistości XXI wieku, w których płeć determinuje twoje życie i historia zatacza kręgi od 1889 do 2024… My kobiety wciąż mamy pod górkę, cały czas pozostajemy, mniej lub bardziej w tyle jako „słaba płeć” i dlatego musimy wciąż mieć na względzie pracę nad tym, aby ten krzywdzący stan rzeczy zmienić. Dla mnie taką pracą jest realizowanie spektakli o kobietach, traktujących o równouprawnieniu, prawach i problemach mniejszości, zjawisku grup społecznie uprzywilejowanych. Nie uciekam przed etykietką femina, a nawet jestem z niej dumna. Emancypacja, równość, tolerancja, feminizm to dla mnie ważne pojęcia i jestem szczęśliwa mogąc mówić o nich ze sceny.
RSZ Co chciałabyś, żeby widzowie wynieśli z tego spektaklu? Jaka myśl powinna im towarzyszyć po wyjściu z teatru?
PZ Wierzymy w siebie, nawet kiedy inni próbują tę wiarę udaremnić. Nie dajmy podcinać sobie skrzydeł. Każdy jest kowalem swojego losu i nikt nie ma prawa determinować naszych wyborów. Niestety, zawsze lub prawie zawsze, znajdą się tacy, którzy będą próbowali to robić. Miejmy wtedy na tyle siły i wiary w siebie samych, aby się na to nie godzić.
RSZ Jak przygotowywałaś się do wcielenia w postać Nellie Bly? Czy wymagało to od Ciebie szczególnych badań historycznych lub emocjonalnego zaangażowania?
PZ Historycznych mniej, bo całkiem nieźle orientuję się w epoce, za to sporo geograficznych. Może też trochę techniczno-naukowych (jakkolwiek to zakwalifikować), bo np menadry marinistyczne, parowce, którymi podróżowała Nellie czy długość Kanału Sueskiego za jej kadencji to była dla mnie zupełna nowość. Co do zaangażowania emocjonalnego, takie występuje u mnie zawsze, bez względu na to jak duża jest rola nad którą pracuję. Oczywiście postać postaci nierówna, więc reperkusje zaangażowania też są różne. W przypadku Nellie Bly muszę powiedzieć, że trochę jakby odpoczęłam, w sensie ładunku negatywnego bohaterki. Zazwyczaj gram postacie na wskroś dramatyczne, nieszczęśliwe, tragiczne nawet, Nellie taka nie jest. Była dla mnie miłą odmianą pod kątem procesu kreowania postaci. Ze swoją radością życia nie była obciążającą rolą, choć z drugiej strony, jej nieustanny optymizm momentami był dla mnie wyzwaniem, bo ja prywatnie taka nie jestem. Odczułam jednak, że konieczność wytwarznia jego pokładów na próbach, wpłynęła na mnie dobrze, może więc coś jest w zaklinaniu rzeczywistości. Patrząc na charakter bohaterki, najbardziej po drodze było mi chyba z jej napadami złości, rezonowało ze mną to, kiedy, kolokwialnie mówiąc, wkurzała się. W sztuce oczywiście dzieje się to po coś i ma pointe, pokazujemy, że każda emocja jest ważna i z każdą z nich można spróbować sobie poradzić.
RSZ W jaki sposób spektakl odnosi się do współczesnych problemów, takich jak równość płci czy dążenie do spełnienia własnych marzeń?
PZ Bezpośrednio. Nellie Bly mówi wprost, że każdy ma prawo wybrać się w podróż dookoła świata, każdy ma prawo do przygód, bez względu na to czy jest chłopakiem czy dziewczyną. Od pierwszych chwil spektaklu nie godzi się na nierówne traktowanie ze względu na płeć. Co prawda, początkowo ucieka się do fortelu, aby zrealizować swój plan, ale w miarę upływu czasu buduje pewność siebie i poczucie wartości,w których fakt bycia kobietą zaczyna umacniać tylko jej wiarę we własne możliwości. Czerpie więc siłę i moc z czegoś, co początkowo jej otoczenie próbowało przedstawić jej jako słabość.
RSZ Czy są jakieś momenty w spektaklu, które szczególnie chwytają za serce lub zaskakują publiczność?
PZ Tak, ale nic nie zdradzę.
RSZ Czy podczas grania tego spektaklu czujesz, że przenosisz widzów w czasie, do epoki, w której żyła Nellie Bly?
PZ Zdecydowanie tak, co więcej, buduję w nim pomost pomiędzy 1889 rokiem (początek spektaklu), a czasami, w których żyją widzowie. Spektakl jest w 100% interaktywny, czwarta ściana zostaje zburzona przez samą Nellie tak naprawdę, zanim jeszcze na dobre zaczyna się przedstawienie… tak więc jej epoka przenika się z naszą i przez cały czas trwania sztuki jesteśmy i tu i tam. Wielki ukłon dla autorki Katie Overstall, że tak to napisała, uważam majstersztyk.
RSZ Czy uważasz, że historia Nellie Bly powinna trafić do szkół jako inspiracja dla młodzieży?
PZ Jak najbardziej tak. Nie wyszukując specjalnych uzasadnień dlaczego, odpowiedź moją potwierdza sama publiczność na premierze w domu Kultury Polskiej w Wilnie. Na widowni siedzieli kilku i kilkunastolatkowie – wszyscy wciągnięci w opowieść od początku do końca, biorący w niej aktywny udział. Dotarło do mnie, już po spektaklu, że grupa gimnazjalistek, które początkowo powątpiwewały, czy aby nie są za duże na takie przedstawienie, już po wszystkim podziękowały swojej nauczycielce, bo tyle dowiedziały się z historii czy geografii. Ten spektakl ma naprawdę wiele przesłań, wiele warstw, nie bez znaczenia jest również jego interaktywność, a więc zaproszenie do żywego dialogu, co dla młodych ludzi, w dobie otaczjącej wirtualnej rzeczywistości wydaje mi się być szczególnie cenne.
RSZ Jakie przesłanie płynące z życia i podróży Nellie Bly najbardziej Cię poruszyło i chciałaś je przekazać widzom?
PZ Spektakl ma ich wiele i każdy zapewne wybierze coś, co najbardziej z nim zarezonuje. Dla mnie na ten moment jest to, cytując samą Nellie: „Jeżeli czegoś nauczyła mnie ta podróż, to tego, aby nie martwić się o rzeczy, na które nie mamy wpływu”.
GALERIA ZDJĘĆ
DOOKOŁA ŚWIATA Z NELLIE BLY, Teatr MOS, Zdjęcia: Ricardas Grigas, Aktor: Pat Zajac
Recenzje:
Patrycja Zając z Teatru Lustro Sceny ze Szkocji przedstawiła jednoaktową historię kobiety wyjątkowej i zdeterminowanej, która udowodniła sobie i światu, że rzeczy niemożliwe są realne i należy wierzyć w swój potencjał oraz intuicję. Po co? Aby objechać świat szybciej niż w 80 dni. Monodramistka z wykorzystaniem lalek lekko i bez zadęcia przedstawiła historię dziennikarki śledczej Nellie Bly. – Magdalena Olszewska/Unia Teatrów Polskich Poza Polską
Recenzje naszych Widzów:
* * *
Pani Patrycjo, super spektakl! Wspaniała Pani gra i warsztat. Super kontakt z publicznością! – Elżbieta Wrotnowska, Dom Kultury Polskiej w Wilnie
* * *
💓 Wilno zostało ponownie zachwycone Tobą 🤩 masz talent dziewczyno!!! Dziękujemy i trzymamy kciuki za Twoje kolejne sztuki. “Dookoła świata z Nellie Bly”- odsłoniło Cię w nowym amplua, jesteś aktorką wielu wcieleń, umiesz mistrzowsko zagrać komedię jak i poruszyć do głębi, dziękuję💓 – Renata Rudnicka, Dom Kultury Polskiej w Wilnie
* * *
Dzisiaj wszystkim udało się przeżyć podróż dookoła świata z Nellie Bly i spełnić marzenia. Nie zabrakło śmiechu, interesujących tematów poruszanych w spektaklu ale wasze reakcje mowią same za siebie! Dziękujemy serdecznie za wspaniały dzień The Mirror of Stage / Lustro SCENY i możliwość przeżywania tylu przygód razem! Było wspaniale Polska Szkoła Sobotnia im. Bł. Franciszki Siedliskiej w Northampton
* * *
Super spektakl dla całych rodzin! Polecam! – Aldona Olchowska, aktorka z Teatr Nasz Chicago
* * *
Dziękujemy serdecznie w imieniu całej Polskiej Szkoły Sobotnaiej w Northampton i wszystkich zachwyconych odbiorców za wspaniałą podróż pełną przygód z Nellie dookoła świata. Reakcja publiczności i uśmiechy dzieci mówiły same za siebie. Mamy nadzieję że wkrótce znowu się spotkamy. – Polska Szkoła Sobotnia im. Bł. Franciszki Siedliskiej w Northampton
* * *
Ponowne spotkanie z Teatrem Lustro Sceny w Szkole Koniczynka Peebles. Tym razem na wielkiej scenie, z wielką kobietą – DOOKOŁA ŚWIATA Z NEELIE BLY. Inspirująca historia o spełnianiu marzeń, dążeniu do celu i nie poddawaniu się, nawet wtedy, gdy cały świat jest przeciwko nam! Wspaniały odbiór spektaklu przez wszystkich, zaczynając od paromiesięcznych maluchów kończąc na dorosłych i dostojnych. Opowieść skierowana do każdego z nas i każdy z nas może z niej wycisnąć ile się da! Polecamy najmocniej, jeśli tylko chcesz pośmiać się, zreaksować, ale też zastanowić czy warto martwić się rzeczami na które nie mamy wpływu. Humor przeplatany wiedzą edukacyjną i pełną wartościowych elementów historią! To była bardzo wartościowa niedziela, dziękujemy – Koniczynka Peebles
* * *
Fantastyczny spektakl, świetnie się bawiliśmy, a jednocześnie skłaniał nas do refleksji, aby nie przejmować się rzeczami na które nie mamy wpływu! Zabawny, edukacyjny, pouczający czego chcieć więcej – Katarzyna Kościelak